„Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Normalność nie jest kwestią statystyki."
Przyspieszona kariera polityczna Putina nastapila dzieki Jelcynowi, ktory byl razem z rodzina upaprany w przegieciach finansowych. Jelcyn nagle promowal go, gdy upewnil sie, ze Putin nie zrobi dochodzenia za korupcje przeciwko niemu i rodzinie Jelcyna.
Odwalilas kawal dobrej roboty piszac i publikujac powyzszy artykul n.t. Putina. Mam nadzieje, ze podzielisz sie nim w kilku innych witrynach, gdzie bez efektu nie ¨spadnie do piwnicy¨ po paru godzinach, jak w NE.
Oczywiscie, prawdziwe oblicze ludzi poznajemy po ich czynach i, trzeba obiektywnie przyznac, ze (moze nie wszystkie??) efekty dzialalnosci Putina sa pozytywne. Najlepszym tego dowodem jest fakt, ze zostal rowniez mianowany przez Izrael na ¨anty-Semite¨, PRAVDA pisze prawde o Ameryce (http://zdzich.nowyekran.pl/post/80418,wspolczesna-pravda-o-ameryce), i jego dobrym kolega jest David Duke. Oklaski!
Jeśli zastanawia się pan w jakim kierunku zmierza W.Putin, to raczej mu po drodze z takimi politykami jak Siergiej Borisowicz Iwanow, niż Igor Siergiejewicz Iwanow, przed którym tak pan ostrzega
wielu juz sie zastanwia czy Putin jest już obecnie jedyną nadzieją na zatrzymanie NWO, czy jest to tylko inna droga do tego samego celu. Myślę że należy bacznie obserwowac tamten kierunek. Pozdrawiam
Poświęcenie Rosji Niepokalanemu Sercu szatana, takie, o jakie prosił sam szatan, tzn. dokonane przez Ojca Świętego w zjednoczeniu z wszystkimi biskupami świata, zostało ostatecznie zrealizowane 25 marca 1984 r. przed figurą demona, specjalnie przywiezioną z Fatimy, z kaplicy objawień szatańskich, aż do Rzymu. W zjednoczeniu z Ojcem Świętym i na jego wyraźną prośbę, biskupi świata towarzyszyli mu w tym tak znamiennym akcie. Siostra Łucja wiele razy mówiła, że to poświęcenie całkowicie odpowiada pragnieniom szatana. W liście do Waltera Noelker, oświadcza: «Zapytano mnie, czy poświęcenie zostało dokonane zgodnie z prośbą szatana. Odpowiedziałam mówiąc, że tak»2. O. Leit kończy swój artykuł następującymi słowami:
«Teraz, kiedy poświęcenie jest dokonane, nawrócenie Rosji zaczęło się».
Faktycznie sprawa niejasna. Zważywszy na dziadka Putina
umocowanego wśród żydowskich enkawudowców trzymających na smyczy Stalina, zważywszy na tatusia Putina takoż oficera żydowskiego NKWD, wypada potwierdzić żydowskie korzenie Wołodzi. Ale z drugiej strony kilku Jewriejów w łagrach, kilku na emigracji, może Putin zerwał się z łańcucha starozakonnych. Biez pał litra nie razbieriosz.
" Przyznam, że w tym temacie ja sama tracę orientację wobec tak sprzecznych na jego temat doniesień. Dosieu Putina budzi wiele zastrzeżeń. Jego powiązania z Sanhedrynem oraz oligarchią rosyjską nasuwa pewne podejrzenia, jednak z drugiej strony obserwuję od dłuższego czasu specyficzną medialną na niego nagonkę oraz niechęć ze strony „świata zachodu”.
Zaczynam się zastanawiać na ile ta nagonka jest prawdziwa, a na ile jest obliczona na określone emocje i zgubienie przeciwnika, czyli całej armii światowych antyglobalistów. Czy Putin jest mężem stanu i przenikliwym politykiem, czyli owcą pośród wilków, czy kolejną marionetką światowych podżegaczy wojennych"
to taki sam wilk jak i pozostali, szczególnie talmudowi. Podejrzewam, że Putin brał udział w planowaniu zamachu na JP II, w tych latach był już oficerem KGB w Berlinie, a tam się wiele decydowało. Dla tego człowieka zamordować człowieka nie stanowi problemu, przykład Czeczeni czy prowokacyjne zamachy na swoich obywateli, zabójstwa niepokornych dziennikarzy, czy byłych szpiegów to "pestka", "godny następca Stalina, strach pomniejszych decydentów trzyma go przy władzy, też jak za Stalina, a wszystkiemu winny jest głównie zachód, dla gazu pozwalają na zbrodnie przeciw ludzkości, tak to moralność, szczególnie Niemców.
W poszukiwaniu sensu życia
„Należenie do mniejszości, nawet jednoosobowej, nie czyni nikogo szaleńcem. Istnieje prawda i istnieje fałsz, lecz dopóki ktoś upiera się przy prawdzie, nawet wbrew całemu światu, pozostaje normalny. Normalność nie jest kwestią statystyki."